sobota, 30 kwietnia 2011
Praktyczne zasady rozkładania ogrzewania podłogowego
Ogrzewanie podłogowe
Autorem artykułu jest krzynka8
Budując czy remontując mieszkanie lub dom, zastanawiamy się jak i czym ogrzewać nasze lokum, tak aby było bezpiecznie, oszczędnie a przede wszystkim ciepło.
Jednym z rodzajów ogrzewania zbierające coraz to większe grono swoich zwolenników jest ogrzewanie podłogowe. Dziś już nie tylko ogrzewa się pomieszczenia mieszkalne przez grzejniki centralnego ogrzewania umieszczone na ścianie, ale idzie się z duchem czasu i ogrzewa również podłogi. Czyż nie jest przyjemniej stąpać po ciepłych panelach? Poza tym ciepło jak wiadomo unosi się ku górze, dlatego ogrzewając podłogę mamy ciepło w całym pomieszczeniu.
Możemy wybrać pomiędzy ogrzewaniem wodnym, a elektrycznym. Oba są tak samo często stosowane i różnią się oprócz ceny, jaką trzeba za nie zapłacić także substancją, która ogrzewa rurki umieszczone w podłodze. Założenie ogrzewania wodnego jest zdecydowanie droższe od elektrycznego, ponieważ, aby mogło się ogrzewać podłogę trzeba bezwzględnie posiadać małą kotłownie, inaczej piec do centralnego ogrzewania. Niesie to za sobą liczne wydatki, nad którymi warto pomyśleć. Ogrzewanie podłogowe elektryczne sterowane jest małym sterownikiem łatwym w obsłudze i praktycznie niewidocznym. Trzeba jednak przed założeniem tego ogrzewania przemyśleć aspekt jego użytkowania. Niestety opłaty za gaz wciąż rosną i może warto byłoby zastanowić się czy nie lepiej opalać podłogę opałem lub olejem opałowym.
O samych zaletach tego ogrzewania można pisać wiele. Posiadając, na przykład dzieci możemy spokojnie pozwolić im na harce na podłodze bez obawy, że zmarzną i dostaną kataru. Montaż tego ogrzewania to specjalistyczna robota i dlatego należy zatrudnić do tego fachowca. W przypadku, kiedy dom jest zamieszkiwany tylko okresowo lub ogrzewanie podłogowe ma być zamontowane tylko w jednym pomieszczeniu warto zdecydować się na ogrzewanie zasilane prądem.
---www.wykonczeniedomu.blogspot.com
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Praktyczne aspekty zastosowania zbiorników buforowych w instalacjach grzewczych
Dlaczego z kotłem gazującym lub spalającym drewno powinien współpracować zbiornik akumulacyjny?
Autorem artykułu jest atmo pol
Dlaczego z kotłem gazującym lub spalającym drewno powinien współpracować zbiornik akumulacyjny? Na to pytanie postaramy się krótko odpowiedzieć.
Ponieważ nie potrzebujemy całej energii jaką w czasie procesu spalania jednego załadunku komory kotła, kocioł wytworzy!!!
A teraz trochę dokładniej: Zbiornik akumulacyjny powinien być dobierany według trzech zasad:
1. Do powierzchni ogrzewanego budynku.
2. Do objętości komory załadowczej
3. Do mocy znamionowej kotła.
Przyjmijmy kocioł o objętości komory 100 litrów. Możemy do niego załadować ok. 50kg drewna ( zależy od rodzaju i ciężaru drewna). Jeden kg drewna ma wartość opałową od 3 do 4,4 KW/h , to znaczy że jeżeli przyjmiemy średnio 3,5 kW/h mamy w komorze kotła ok. 175 kW energii zawartej w drewnie. Przyjmijmy budynek standardowo izolowany o powierzchni ogrzewanej 100 m2. Potrzebuje on przy temperaturze -5ºC na zewnątrz ok. 100 W/m2 powierzchni (jest to bardzo realistyczne). Budynek zatem potrzebuje 10000W (10kW) na godzinę.
Jeżeli kocioł na drewno ma moc znamionową 20 kW to produkuje on dużo więcej energii niż w danej chwili możemy wykorzystać. Kocioł pracujący bez odbioru ciepła szybko uzyskuje temperaturę znamionową i wyłącza się. Kocioł na drewno tylko przy pełnym obciążeniu ma wysoką sprawność, natomiast przy obciążeniu częściowym w komorze załadowczej i wymienniku kotła rozpoczyna się proces smołowania czyli tzw. dziegciowania kotła.
Wróćmy znowu do naszego przykładu Kotły na drewno spalają jedną komorę całkowicie załadowaną w czasie od 4-8 godzin (w zależności od producenta oraz użytego gatunku drewna). Przyjmijmy do naszego przykładu 8 godzin, w ciągu tych ośmiu godzin nasz budynek potrzebuje tylko 80 kW? nie !!! jeszcze mniej. Ściany budynku są również akumulatorem ciepła, dlatego tuż po rozpaleniu kotła przez 1-2 godzin budynek pochłania energię i w następnych godzinach potrzebuje ciepła tylko na uzupełnianie strat związanych z wentylacją i izolacją cieplną możemy przyjąć że jest to około 60 65 kW.
175 KW - 65 KW = 110 KW gdzie zatem jest ta energia może ucieka w komin ?
Należy zatem tę energię zatrzymać, i tu przychodzi nam z pomocą zbiornik akumulacyjny, który nadprodukcję energii zmagazynuje, aby po zakończeniu pracy przez kocioł oddać ją budynkowi.
Na pytanie jak duży powinien być zbiornik akumulacyjny jest łatwo odpowiedzieć.
Ponieważ wiemy że zbiornik o pojemności 1000l na 1ºC różnicy temperatury magazynuje ok. 1kW. To jeżeli rozpalamy kocioł, gdy zbiornik akumulacyjny ma jeszcze temperaturę 40ºC i rozgrzewamy go do 90ºC to jest on w stanie zmagazynować 50kW.
Wracając do naszego przykładu odpowiednim zbiornikiem będzie zbiornik akumulacyjny o objętości 2000l. Przy doborze zbiornika należy zwrócić uwagę na typ kotła (jego moc, objętość komory załadowczej itp.) uwzględnić straty na instalacji i zbiorniku akumulacyjnym w pomieszczeniu kotłowni, oraz to że w praktyce wilgotność drewna używanego do spalania będzie wynosiła około 25%. W praktyce objętość zbiornika która wyszła nam przy rozważaniach teoretycznych należy pomniejszyć o ok.30% - nie mniej jednak niż 50-75 l na każdy 1 kW mocy znamionowej kotła.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl